Utrata wagi jest niezwykle trudnym tematem, a sam problem nadwagi i otyłości budzi dużo kontrowersji. Z jednej strony Internet nawołuje do samoakceptacji, a więcej ciała nie oznacza wcale, że jest się kimś gorszym, z drugiej jednak strony wiele osób zaczyna głośno mówić o bardzo negatywnych dla zdrowia skutkach jakie niesie za sobą otyłość, o braku estetyki ciała i o pogorszeniu jakości życia. I o ile można mieć uwagi co do formy wypowiedzi krytykujących otyłość, to nie można odmówić faktu, że otyłość może prowadzić do wielu poważnych problemów zdrowotnych, takich jak: cukrzyca typu 2, choroby serca, nadciśnienie, problemy z układem krążenia, zaburzenia metaboliczne, zaburzenia snu, problemy z płodnością, problemy z układem ruchu, a także zwiększone ryzyko nowotworu. Otyłość jest chorobą. I faktem jest, że zazwyczaj jeżeli chorujemy, to nie chwalimy się tym w przestrzeni publicznej i w sieci, a z otyłością bywa różnie.
Dieta dla mnie, a nie ja dla diety
Dieta to jeden z najważniejszych aspektów w walce z otyłością. I mówiąc o diecie nie mamy na myśli żadnej konkretnej, bardziej chodzi tutaj o odpowiedni kierunek i styl odżywiania. Niestety w społeczeństwie mamy nieustannie panujące przekonanie, że aby schudnąć musimy jeść 5 posiłków dziennie, że pierwszy posiłek trzeba spożyć do godziny od przebudzenia, a ostatni najlepiej mnie później niż o 18, że z diety trzeba wykluczyć wszystko co pozornie tuczące, czyli pieczywo, ziemniaki, mięso, a o paczce chipsów można już tylko pomarzyć. I to przekonanie bardzo często sprawia, że stajemy do walki, staramy się trzymać diety i nagle okazuje się, że po kilku tygodniach czy dniach wracamy ponownie na złe tory, ponieważ wprowadzone restrykcje były nie tyle nie do wytrzymania ze względów fizycznych, ale też psychicznych. Jak się więc odchudzać? Każdy musi znaleźć sposób dla siebie, ustalić i zastanowić się:
- ile posiłków jest w stanie zjeść w ciągu dnia
- o której godzinie wstaje i o której godzinie idzie spać
- z jakich niezdrowych spożywanych do tej pory produktów jest w stanie zrezygnować lub mocno je ograniczyć
- jak dużo podjada między posiłkami
Następnie warto popracować nad deficytem kalorycznym. Jak go obliczyć? Deficyt kaloryczny obliczany jest zawsze od gotowych w sieci kalkulatorów CPM. Wynik otrzymany z kalkulatora to kalorie, określane jako całkowita przemiana materii, i jeżeli zdecydujemy się wprowadzić deficyt kaloryczny, to może on wynosić około 400 – 500 kalorii mniej. Czyli jeżeli kalkulator CPM pokazuje nam 2500 kalorii, oznacza to, że możemy spożywać posiłki na 2000 kalorii w ciągu dnia i zapewni nam to odpowiedni spadek wagi.
Suplementy diety
BurnBooster https://vesmed.pl/burnbooster/ to preparat, który obiecuje pomóc w utracie wagi poprzez przyspieszenie metabolizmu oraz zwiększenie spalania tkanki tłuszczowej. Istnieje wiele składników, które są często używane w suplementach diety na odchudzanie i maja potwierdzone swoje działanie jeżeli chodzi o redukcję masy ciała. Takie składniki, przede wszystkim naturalne i roślinne zajdziemy w suplemencie BurnBooster:
- Pieprz kajeński
- Zielony jęczmień
- Zielona kawa
- Garcinia Cambogia
Składniki preparatu dodatkowo dodają energii, przez co mamy więcej siły w ciągu dnia na podjęcie różnych aktywności, a także hamuje apetyt i sprawiają, że nie powinniśmy podjadać miedzy posiłkami. Niepokojące są jednak deklaracje producenta co do samej utraty kilogramów, gdzie w okresie 30 dni od rozpoczęcia kuracji możemy liczyć na redukcję masy ciała o około 8 kilogramów. Jest to zdecydowanie za dużo jak na 30 dni i grozi ryzykiem powstania efektu jo-jo. Nieznane są też zachowania ciała pod kątem wagi w momencie odstawienia preparatu i zaprzestania z jego korzystania. BurnBooster na pewno ma dobry i bezpieczny skład, jednak pomimo iż nie jest lekiem, toprzed rozpoczęciem korzystania z takiego rozwiązania, warto skonsultować się z lekarzem lub dietetykiem, aby upewnić się, że jest on odpowiedni dla twojego stanu zdrowia.